[13] Thank you!

Witajcie kochani! 

Sama nie wiem, co sie stało, że tak szybko od ostatniej notki piszę kolejną. Może po prostu zauważyłam, że tej blog zaczyna żyć. Dzisiaj jednak nie skupię się na moich zdjęciach. Dzisiaj chcę Wam po prostu podziękować, że jesteście. Nie ujawniacie się, ale widzę, że jesteście, piszecie do mnie maile, każdy kolejny cieszy coraz bardziej. (Tak, to zachęta do pisania!) 

Bez Was ten blog, cała moja twórczość- byłaby niczym. Dzisiaj dostałam pytanio-stwierdzenie na asku "Jesteś bardzo miła, naprawdę :)"  Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale nie każdy chce dla Was źle. Jak zaczynałam swoją przygodę z fotografią to niewiele osób wierzyło że mi się to spodoba i coś z tego wyjdzie. A jednak. Sama nie wiem, jak to się stało, że dla wielu stałam się inspiracją, wzorem do naśladowania, nadzieją, pomocą. Nie uważam się za kogoś lepszego, niż pozostali. Jestem być może bogatsza o kilkadziesiąt sesji, czy też doświadczeń, różni nas być może ilość spędzonych godzin w Photoshopie, ale nigdy nie byłam i nie będę lepsza. Jestem tylko człowiekiem, lubię pomagać innym i cieszy mi się mordka niesamoooowicie, że ktoś mógł coś wynieść z rozmowy ze mną. 

Robiąc dzisiaj filmik o mojej postprodukcji wiedziałam że idę w ogień, przecież wychylam się wystarczająco- robię zdjęcia, po co jeszcze Youtube? Obawiałam się, że znajomi fotografowie mnie wyśmieją, a osoby, które fotoszopa na oczy nie widziały wyłączą po pierwszych 10 sekundach.

 Postanowiłam jednak zaryzykować. Nawet nie wiecie, jaki kamień spadł mi z serca, gdy okazało się, że filmik był przydatny i wielu osobom naprawdę się podoba. 

Specjalnie dla Was- postprodukcja moich zdjęć w postaci filmu! :)

Właśnie z takiego błahego powodu pragnę Wam po prostu 

podziękować 

za wyrozumiałość

za to że jesteście ze mną

że chcecie tworzyć ze mną tego bloga

za każdy komplement

za każde zwrócenie się z prośbą

czy chociażby chęcią porozmawiania ze mną.

Dobranoc, kochani.

xxx