piątek, 20 marca 2015

[14] Niezbędnik początkującego fotografa, część I.






Witacje kochani! Miałam pisać regularnie i.. naprawdę chciałam, ale nie za bardzo wiem, o czym chcecie czytać. Zauważyłam że powielają się pytania o sprzęt, dlatego postanowiłam rozbudować trochę temat i napisać, na co idą fundusze fotografa i z jakimi kosztami musicie się liczyć. :) Zapraszam do czytania!



Wiadomo, bez aparatu nie ma zdjęć. Można zaczynać od cyfrówki, która kosztuje zazwyczaj mniej niż tysiąc złotych. Szybko przestanie Wam wystarczać- kolejnym celem będzie lustrzanka- koszt około 2 tysięcy. Potem i to przestanie Wam wystarczać, a koszt lepszej lustrzanki to od około 6 tysięcy do nawet 10. 

Z tego miejsca- my, fotografowie, pozdrawiamy wszystkich, którzy uważają że sprzęt to tania rzecz. :)


Wracając jednak do aparatów. Są dwa typy aparatów, pełnoklatkowe i APS-C. Jeśli nie rozumieliście, dlatego każdy wzdycha do 'pełnej klatki' to już wiecie. Bardzo ciekawy artykuł na ten temat możecie znaleźć tutaj.  

Nie porywajcie się jednak od razu na pełną klatkę. Jestem zdania, że warto zacząć od słabszego aparatu, by zobaczyć czego brakuje Wam najbardziej. Ja o swoim aparacie (Nikon D3100) mogę powiedzieć tylko tyle- na początku byłam bardzo zadowolona, wiadomo jak to jest, po hybrydzie przenieść się na lustrzankę to spełnienie marzeń, tyle opcji, takie rozmycie nawet przy kicie! WOW. Jednak potem zaczęłam się rozglądać za innymi obiektywami, bo jedna ten mi już nie wystarczał i nagle 'jak to mój aparat nie ma silniczka w body, dlaczego nie mogę kupić małego, podręcznego pilocika do autoportretów?' No i zaczęłam żałować, że mój aparat był prezentem dość nieprzemyślanym. Postanowiłam jednak nie rezygnować, zakupiłam sobie obiektyw bez AF, Nikkor 50 mm f/1.8, seria E. Działam nim do dziś, dziwnie pracuje mi się na obiektywach z AF, jestem przyzwyczajona do swojego naleśniczka. Jednak o obiektywach w następnym podpunkcie.

Często widzę pytania- jaki wybrać aparat. To naprawdę nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Każdy początkowy aparat (który zobaczycie w sklepach) ma podobne parametry. Od Was zależy czy będzie to Nikon, który ma tańsze body, droższe obiektywy, czy Canon, który ma droższe body, tańsze obiektywy, czy Sony, który jest dobry na początek, a potem nie ma zbytnio wyboru w lepszych lustrzankach. Musicie wziąć te aparaty w łapki, zobaczyć z którym Wam wygodniej, które menu do Was trafia, zobaczyć u jakiś znajomych jak działa, wojna Nikon- Canon jest bez sensu. I ta firma, i ta ma swoich fanów i przeciwników. 

zdjęcie- http://foto-24.blog.pl/


No i tu już cała gama wyboru. Od zmiennoogniskowych, po stałoogniskowe, różni producenci, różne ogniskowe, różne przesłony. Jak się w tym wszystkim połapać? To jednak nie takie trudne, jak się wydaje. 

Różnica polega na tym, że obiektywy zmiennoogniskowe mają możliwość zmieniania ogniskowej- prostym przykładem jest kit, który dostajecie zazwyczaj w zestawie z aparatem. Jeśli jednak nie- jest to obiektyw o ogniskowej 18-55 mm. Działanie zoomu raczej każdy zna, im większa wartość drugiej liczby- tym większe przybliżenie. W obiektywach stałoogniskowych nie ma zoomu- jest jedna ogniskowa i od Was zależy przybliżenie- dokładniej od Waszych nóg :D obiektywy stałoogniskowe mają zazwyczaj jasne światło, nadają się do fotografii portretowej, mają ładne rozmycia. Jeśli interesujecie się fotografią ludzi- te obiektywy są dla Was. Warto jednak zainwestować w chociaż jeden obiektyw z zoomem. 


W następnej części poruszę kwestię laptopa/ komputerów stacjonarnych i dysków zewnętrznych.

Do usłyszenia! 




          






6 komentarzy:

  1. Czy przerabiasz zdjecia ? Jesli tak to w jakim programie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przerabiam, rawy w lightoomie, potem photoshop cc :)

      Usuń
  2. Quality content is the secret to invite the visitors to pay a quick visit the site, that's what this
    web page is providing.

    Also visit my blog post http://www.elektromartinex.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie napisany post. Myślę, że da wiele do myślenia osobom początkującym, które dopiero zastanawiają się nad zakupem pierwszego aparatu.
    Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze mnie zastanawia, dlaczego to właśnie takie osoby, które nic nie wiedzą w temacie na który się wypowiadają, wypowiadają się w nim najchętniej. " Są dwa typy aparatów, pełnoklatkowe i APS-C" Nie moja droga - typów aparatów jest zatrzęsienie, nawet jeżeli je posegregujesz na podstawie rozmiaru matrycy, ba, nawet jak wyłączysz z klasyfikacji formaty związane z fotografią na filmie - o której pewnie nie masz zielonego pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włącza się czytanie ze zrozumieniem, ta notka nie jest o tym, jakie są rodzaje aparatów, nie czuję potrzeby pisania o takich sprawach technicznych, bo nie jestem w nich pewna. Jednak to są GŁÓWNE podziały. Taki specjalista a na stronę gdzie jest odnośnik chyba nie spojrzał. :) Jednak przybij sobie sam pionę, bo faktycznie nie interesują mnie matryce, a konkretne aparaty i fakt, czy są one pełną klatką czy nie. Resztę też to raczej interesuje :) pozdraaawiam.

      Usuń

Zapraszam do oceniania i komentowania :)