niedziela, 30 marca 2014

[2]






Najwięcej, bo aż 10 osób zagłosowało za najlepszymi sesjami (szczerze? nie spodziewałam się tylu odwiedzin i takiej frekwencji w głosowaniu, za co baaardzo dziękuję!). Zrobiłam więc sklejkę i omówię każdą sesję- dlaczego ją lubię i co wniosła do mojego portfolio. 



Oczywiście, nie będę opisywać od najlepszych do najgorszych
bo żadna sesja, którą kiedykolwiek zrobiłam nie była najgorsza. 


Sesje z Magdą




Zdjęcie, które jest po lewej stronie jest moją drugą sesją z Magdą. Miałyśmy wszystko dokładnie zaplanowane. To była pierwsza sesja, w której odważyłam się użyć wyobraźni i nie bać się opinii reszty. Tutaj akurat nie widać, ale część pierwsza zdjęć odbyła się... w fontannie koło jakiegoś budynku mieszkalnego. (Miny mieszkańców- bezcenne!) Magda miała na sobie koronę cierniową, wbrew pozorom zdjęcia te nie były jakieś antyreligijne. Chciałyśmy pokazać, że każdy z nas nosi na sobie jakieś cierpienia. Czy wszyscy tak zrozumieli- nie wiem, wiem że wielu odebrało tą sesję prawidłowo i to mnie niezmiernie cieszy. 

Zdjęcie po prawej pokazuje nasze ostatnie zdjęcia, było przeogromnie zimno, nie miałyśmy zbyt konkretnego pomysłu ani na miejsce, ani emocje. Ale za to Pan/ fan wynagrodził nam wszystko. Dawno chciałam takich ujęć w portfolio- no i mam! :) Magda była też moją pierwszą poważną modelkę, na której testowałam Nikosia (choć słowo testować w żadnym razie tu nie pasuje, postawiłam sobie ciężkie zadanie, bo kwadrans przed zdjęciami dowiedziałam się, jak ustawić aparat; zdjęcia były dość ambitne, bo inspirowane "Alicją w Krainie Czarów". ) Mimo to wspominam je dobrze i będę mieć do nich sentyment



Sesje z Dominiką







Sesje z Dominiką zawsze przynosiły mi wiele frajdy, dlatego że zawsze w grę wchodziło wcielenie się w jakąś rolę, a Dominika robi to idealnie! Ze zdjęć z Dominiką nigdy nie wracałam załamana i ona chyba też. Zdjęcia po lewej- inspirowane krukiem; te zdjęcia obgadałyśmy dosłownie w godzinę! Wyczyściłam kartę pamięci i w drogę do Bolesławca. To były moje pierwsze zdjęcia z dymem, które były... średnio udane, nie oszukujmy się. Praca z dymem nie należy do najłatwiejszych, poratowały nas kulki dymne. /wiem, że ciężko uwierzyć, że to spontan/


Nasza ostatnia sesja była z rogami, całe szczęście że znalazłam kolegę, który mógł mi je pożyczyć, bez niego cały plan poszedłby na marne, a szkoda! Miałyśmy wiele pomysłów, jak umieścić czaszkę w rogami we włosach, ale niewiele nam to pomogło. Półtorej godziny spędziłyśmy na włosach, a i tak po 20 pierwszych zdjęciach rozpuściłyśmy włosy i Dominika pozowała z rogami w ręce. Pogoda dopisała, mimo cholerneeego mrozu. Dominika spisała się na medal, to jedne z moich najulubieńszych sesji- przerobiłam z niej aż 30 zdjęć. (Myślę że zrobię osobną notkę z tymi zdjęciami :) )



Sesja z Miłoszem






Miłosz był moim pierwszym modelem i w sumie... poznałam go przypadkiem, na zdjęcia również zaprosiłam go przypadkiem... i nie żałuję! Miłosz umie się wcielić w każdą rolę, ale drugie zdjęcia są moimi ulubionymi. Podejrzewam, że przez sentyment i klimat na zdjęciach.  










Sesje z Gabrysią

Każda sesja z Gabrysią jest poniekąd moją ulubioną, 
do najlepszych należy ostatnia i 'na łóżku'
 ale je wrzucę jako osobną notkę. 










Opiszę jednak
sesję z Angeliką i Magdą 
jako... mikołajki. Pomysł na tą sesję przyszedł nagle, zobaczyłam dziewczyny w tych strojach i pomyślałam, że koniecznie chcę coś takiego sfotografować. Wzięłyśmy mąkę (Magda, 8 kilo wystarczy? :D), która miała być naszym śniegiem, którego wtedy brakowało. Z tej sesji mogłabym zrobić chyba najlepszy bekstejdż jaki świat widział, trudności z wiatrem, zgraniem się, ze sztucznymi ogniami... Dziewczyny świetnie się bawiła, zresztą, ja również! Choć wracanie z mąką na aparacie i.. włosach to nie jest szczyt marzeń.






Sesja z Moniką





Ta sesja była chyba moim pierwszym przełomem. Monika spisała się idealnie! Spędziłyśmy wspaniale czas, mimo że mój wymarzony zachód słońca nad jeziorkiem trochę zawiódł. Pomagał mi i trzymał na baranach Paweł, który mimo irytującego charakteru okazał się bardzo pomocny. To zdecydowanie jedna z ukochańszych sesji, jakie zrobiłam, wszystko wyszło tak, jak chciałam żeby wyszło. No i przełamałam się z pomalowaniem Moniki, co nie wyszło tak tragicznie, jak myślałam że wyjdzie. Kocham tą sesję całym serduszkiem  <3



Sesja z Kamilą



Sesję z Kamilą wymyśliłyśmy bardzo spontanicznie, zobaczyłam że jest ładne światło i automatycznie napisałam do Kamili, obie wymyśliłyśmy temat zdjęć i miejsce. Zebrałyśmy się w pół godziny (!) szybko pomalowałam Kamilę i poszłyśmy focić. Może focenie pod samym budynkiem gminy nie należy do najciekawszych, ale chociaż było śmiesznie. Potem 'pomoc' straży miejskiej, Pan który czeka na nasze zdjęcia w magazynie modowym.. Było śmiesznie, zdecydowanie. :D


Sesja z Magdą






Magdę znalazłam przypadkiem na facebooku i postanowiłyśmy coś stworzyć. Wyszło nam w sumie kilka stylizacji w różnych miejscach, lecz ostatnia- skałki, była najcięższa. Magdę malowała zdolna Martyna, której pomoc okazała się nieoceniona. Mimo trudności zdjecia te wyszły takie, jakie chciałam. Jestem z nich dumna, praca z taką ekipą to sama przyjemność! :)


Moi drodzy!

Czekam na propozycję odnośnie tutorialu- kolory, twarz czy szybka przeróbka w photoshopie? :) 



Zapraszam też do wzięcia udziału w konkursie z Trickyone
który można znaleźć u mnie na fanpage'u wraz z instrukcją 

5 komentarzy:

  1. Chętnie zobaczyłambym tutorial o tym, jak uzyskać piękne natutalne kolory twarzy, jak u Ciebie na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolory, kolory! ♥
    osobiście najbardziej uwielbiam sesję z Moniką i z Dominiką, złapały za serducho!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz będę mieć dylemat :( dziękuję, moje ukochane sesje!

      Usuń
  3. sama nie wiem która z sesji najbardziej mi się podoba <3 masz niesamowite oko ( i technikę ;) ) do zdjęć!

    www.littlecupofart.pl - kultura, moda, sztuka ;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do oceniania i komentowania :)